sobota, 18 lipca 2015

Wielkie pakowanie


Wreszcie wymarzony urlop! Zazwyczaj około tygodnia przed wyjazdem ogarnia mnie chaos i mania sporządzania list. Jest ich mnóstwo. Lista rzeczy do spakowania, lista rzeczy do kupienia, lista spraw do załatwienia przed wyjazdem itd. Początkowo mam ogromny zapał, który z czasem niestety maleje, kiedy dzień wyjazdu zbliża się nieubłaganie. Na dodatek szykuje się dłuuuuga podróż samochodem, bo aż do Turcji, co stresuje mnie jeszcze bardziej. Nie wiem jak nasz Szkrab to zniesie. Oczywiście cieszę się na ten wyjazd i jestem podekscytowana, ale jeśli chodzi o pakowanie i całe to zamieszanie wokół, to wolałabym żeby ktoś mnie wyręczył. Tak byłoby najlepiej. Niestety tak się nie stanie, więc muszę sama przez to przebrnąć. Wrzucam więc koleją rzecz do walizki i odhaczam na mojej liście. Wreszcie! Ja i mąż jesteśmy spakowani. Najwyższy czas zabrać się za walizkę naszego Szkraba. Eeee tam… pestka. Myślę sobie. Pójdzie raz dwa. Najgorsze mam już za sobą. Nic bardziej mylnego.

środa, 15 lipca 2015

Osiągnięcia w wieku 12 miesięcy

Pierwszy rok minął błyskawicznie. Aż nie chce się wierzyć, że niedawno mój syn skończył 12 miesięcy. To niesamowite jakie zmiany zachodzą w dziecku w tak krótkim czasie. Postępy w rozwoju można było zauważyć z dnia na dzień. Mówi się, iż pierwszy rok jest najbardziej intensywny pod tym względem. Według mnie ten intensywny rozwój trwa nadal, ponieważ każdego dnia mój Szkrab zaskakuje mnie nowymi umiejętnościami. 

 Oto mój mały Szkrab

piątek, 10 lipca 2015

Wstydzę się przyznać, że nadal karmię piersią - współczesny problem wielu mam

Siedzę z moim Szkrabem w towarzystwie. Nagle on sięga ręką za bluzkę i chce wyciągnąć pierś. Czuję lekkie zakłopotanie. Wiem, że zaraz padnie to pytanie: Ty jeszcze karmisz?? Widzę zaskoczenie na twarzach moich współtowarzyszy. Robi się niezręcznie. Odpowiadam zmieszana, jakby przepraszająco: „Tak… ale niedługo planuję przestać”. Czuję, że muszę się jakoś usprawiedliwić. Mam dość tego uczucia. Taka sytuacja niestety bardzo często spotyka mamy karmiące dłużej niż rok. Bo mam wrażenie, że to jest jakaś taka norma przyjęta i akceptowalna społecznie. Choć muszę przyznać, że sama planowałam karmić właśnie do roku. Jednak plany planami, a życie pokazało inaczej. Nie wiem jak długo będę jeszcze karmiła piersią, może miesiąc, a może rok. Wiem jednak, że nikt nie powinien mi narzucać ani sugerować kiedy mam przestać to robić.

sobota, 4 lipca 2015

Afryka zawitała, czyli jak pomóc dziecku przetrwać upał

Żar leje się z nieba, leżę plackiem i palcem kiwnąć mi się nie chce. Obok biega mój mały Szkrab pełen energii i wigoru. Zastanawiam się czy on nie odczuwa tej temperatury? Chyba to ta gorąca turecka krew. W telewizji biją na alarm, ciągle słyszy się ostrzeżenia „Chroń swoje dziecko przed przegrzaniem!”. Aż strach wyjść z domu. W mieszkaniu jest w miarę znośnie ale po otwarciu balkonu bucha we mnie żar niczym z otwartego piekarnika. A przecież w końcu trzeba wyjść. Przygotowuję się więc na to wielkie starcie. Jak? No właśnie… poniżej opiszę kilka moich sposobów na przetrwanie upału z maluchem.

Powitanie!

Witam Was serdecznie na moim blogu poświęconym macierzyństwu. Inspiracją do jego powstania był mój mały Szkrab. Będzie o wszystkim tym co nam mamom jest bliskie, o codziennym podejmowaniu wyzwania jakim jest wychowywanie małego brzdąca. Więcej na temat bloga i mnie znajdziecie w dziale O mnie.
Zapraszam Was do dzielenia się swoimi opiniami i proszę o wyrozumiałość gdyż są to moje początki w kwestii blogowania :) Pozdrawiam!