Strony

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Pomysł na pyszny deser: twarożek z owocami - powyżej 10 miesiąca

Dzisiaj polecam Wam przepis na pyszny deser dla malucha. Jest on prosty i szybki w wykonaniu. Mojemu Szkrabowi bardzo zasmakował.


poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Toksyczne i niebezpieczne zabawki

Często kupując zabawki dla naszych maluchów nie zdajemy sobie sprawy z niebezpieczeństw, które mogą się w nich kryć. Wydaje nam się, że produkty dostępne na rynku były przez kogoś kontrolowane, dlatego nie wzbudzają naszych podejrzeń . Jednak często słyszy się, że niektóre zabawki okazują się być nieodpowiednie, niebezpieczne, a nawet że zawierają toksyczne substancje, m.in. bisfenol A (BPA) czy metale ciężkie, czyli substancje, które mogą przyczyniać się do rozwoju różnych chorób bądź alergii.


środa, 12 sierpnia 2015

Długa podróż samochodem z roczniakiem

Mogłoby się wydawać, że podróżowanie z rocznym dzieckiem nie jest już tak trudne. Niedawno wróciliśmy z urlopu i mamy za sobą dłuuugą podróż samochodem, bo aż do Turcji. Największy problem w tym, że dziecko w tym wieku nie przesypia już tylu godzin i trzeba go w międzyczasie czymś zająć. Nasz Szkrab nie przepada za jazdą w foteliku więc stawałam na głowie aby go czymś zainteresować. Tutaj bez czasoumilaczy ani rusz. U nas świetnie sprawdził się grający laptop, książeczka też spełniła swoją funkcję. Różnego rodzaju smakołyki też okazały się bardzo pomocne. Nie obeszło się również bez telefonu. Nasz syn uwielbia oglądać na nim filmiki ze sobą w roli głównej oczywiście.
W nocy było spokojnie ponieważ nasz maluch większość czasu przespał, gorzej za dnia. Jeżeli chodzi o jedzenie to oprócz smakołyków takich jak ciasteczka, flipsy czy owoce zabrałam ze sobą słoiczek z gotowym obiadkiem, który podgrzałam w restauracji na jednym z postojów. Oprócz tego karmiłam także małego piersią. Muszę przyznać, że karmienie piersią podczas tak długiej podróży jest niezwykle wygodne, choć wymaga zrobienia dłuższego postoju. Wzięłam ze sobą także duże ilości wody niegazowanej. Nasz Szkrab pił jak smok.
Trzeba przyznać, że podróż nie należała do najłatwiejszych. Dodatkowo ten okropny upał i sznury samochodów na granicach. Ale i tak uważam, że nasz Szkrab spisał się na medal.