Niedawno mój młodszy syn skończył 9 miesięcy i powiem Wam, że od tego czasu włączył mu się jakiś turbo przyspieszacz. Pełza po domu z prędkością światła, wspina się na wszystko, co niestety zazwyczaj kończy się upadkiem. Normalnie ani na sekundę nie mogę spuścić go z oczu. Nie usiedzi na miejscu. Jest to ewidentnie typ małego wędrownika odkrywcy.
Strony
▼
sobota, 28 kwietnia 2018
Kryzys dziewiątego miesiąca
Niedawno mój młodszy syn skończył 9 miesięcy i powiem Wam, że od tego czasu włączył mu się jakiś turbo przyspieszacz. Pełza po domu z prędkością światła, wspina się na wszystko, co niestety zazwyczaj kończy się upadkiem. Normalnie ani na sekundę nie mogę spuścić go z oczu. Nie usiedzi na miejscu. Jest to ewidentnie typ małego wędrownika odkrywcy.