Żar leje się z nieba, leżę plackiem i palcem kiwnąć mi się
nie chce. Obok biega mój mały Szkrab pełen energii i wigoru. Zastanawiam się
czy on nie odczuwa tej temperatury? Chyba to ta gorąca turecka krew. W telewizji biją
na alarm, ciągle słyszy się ostrzeżenia „Chroń swoje dziecko przed
przegrzaniem!”. Aż strach wyjść z domu. W mieszkaniu jest w miarę znośnie ale
po otwarciu balkonu bucha we mnie żar niczym z otwartego piekarnika. A przecież
w końcu trzeba wyjść. Przygotowuję się więc na to wielkie starcie. Jak? No
właśnie… poniżej opiszę kilka moich sposobów na przetrwanie upału z maluchem.
1. Odpowiedni krem z filtrem. Aktualnie używamy Babydream filtr 50+ z Rossmana oraz balsam ochronny dla dzieci i niemowląt Dax Sun również filtr 50+ zarówno mój syn jak i ja, ponieważ mam bardzo wrażliwą skórę.
1. Odpowiedni krem z filtrem. Aktualnie używamy Babydream filtr 50+ z Rossmana oraz balsam ochronny dla dzieci i niemowląt Dax Sun również filtr 50+ zarówno mój syn jak i ja, ponieważ mam bardzo wrażliwą skórę.
Produkt Dax Sun zalecany jest dla dzieci powyżej 6 miesiąca życia |
2. Spożywanie duuużej ilości płynów: woda, soczki, herbatki i przystawianie do piersi ok. 3 razy na dobę (mowa tutaj o rocznym dziecku).
3. Staram się jak najmniej przebywać na słońcu, a
kiedy już gdzieś wychodzimy to nie zapominam o odpowiednim nakryciu głowy dla
mojego brzdąca. Wybieram ubranka wykonane z jak najbardziej przewiewnych
materiałów. Dobrym rozwiązaniem są coraz popularniejsze ostatnio ubranka i
czapeczki z materiałów zawierających filtr UV, nieprzepuszczających szkodliwego
promieniowania.
4. Kiedy wchodzę prosto z upału do chłodnych,
klimatyzowanych pomieszczeń typu markety staram się okryć czymś Małego gdyż
nagła zmiana temperatury może poskutkować przeziębieniem (już raz mi się tak
zdarzyło i teraz jestem na to uczulona).
To są nasze sposoby na przetrwanie tych tropikalnych upałów.
A Wy jak sobie z nimi radzicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz