sobota, 4 lipca 2015

Afryka zawitała, czyli jak pomóc dziecku przetrwać upał

Żar leje się z nieba, leżę plackiem i palcem kiwnąć mi się nie chce. Obok biega mój mały Szkrab pełen energii i wigoru. Zastanawiam się czy on nie odczuwa tej temperatury? Chyba to ta gorąca turecka krew. W telewizji biją na alarm, ciągle słyszy się ostrzeżenia „Chroń swoje dziecko przed przegrzaniem!”. Aż strach wyjść z domu. W mieszkaniu jest w miarę znośnie ale po otwarciu balkonu bucha we mnie żar niczym z otwartego piekarnika. A przecież w końcu trzeba wyjść. Przygotowuję się więc na to wielkie starcie. Jak? No właśnie… poniżej opiszę kilka moich sposobów na przetrwanie upału z maluchem.


     1. Odpowiedni krem z filtrem. Aktualnie używamy Babydream filtr 50+ z Rossmana oraz balsam ochronny dla dzieci i niemowląt Dax Sun również filtr 50+ zarówno mój syn jak i ja, ponieważ mam bardzo wrażliwą skórę. 
Produkt Dax Sun zalecany jest dla dzieci powyżej 6 miesiąca życia


2. Spożywanie duuużej ilości płynów: woda, soczki, herbatki i przystawianie do piersi ok. 3 razy na dobę  (mowa tutaj o rocznym dziecku).

     3. Staram się jak najmniej przebywać na słońcu, a kiedy już gdzieś wychodzimy to nie zapominam o odpowiednim nakryciu głowy dla mojego brzdąca. Wybieram ubranka wykonane z jak najbardziej przewiewnych materiałów. Dobrym rozwiązaniem są coraz popularniejsze ostatnio ubranka i czapeczki z materiałów zawierających filtr UV, nieprzepuszczających szkodliwego promieniowania.

     4. Kiedy wchodzę prosto z upału do chłodnych, klimatyzowanych pomieszczeń typu markety staram się okryć czymś Małego gdyż nagła zmiana temperatury może poskutkować przeziębieniem (już raz mi się tak zdarzyło i teraz jestem na to uczulona).

To są nasze sposoby na przetrwanie tych tropikalnych upałów. A Wy jak sobie z nimi radzicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz