środa, 16 stycznia 2019

Listopadowo-grudniowe migawki


Zapraszam na listopadowo-grudniowe podsumowanie. Tym razem postanowiłam połączyć dwa miesiące, jako że w listopadzie niewiele się wydarzyło. Był to raczej miesiąc ospały,  w domowym zaciszu, pod kocem i z kubkiem gorącej herbaty. Za to grudzień przeleciał migiem i cały czas było coś do roboty. Ale grudnie to do siebie mają, że cały ten przedświąteczny i przedsylwestrowy natłok sprawia, że ten miesiąc ucieka nam przez palce. Przynajmniej ja tak mam. Tyle w ramach wstępu a teraz zapraszam do oglądania.

W listopadzie udało nam się spotkać ulubionych bohaterów Szkraba czyli Psi Patrol. Cóż to była za radość.




Zaopatrzyliśmy się też w Psi Patrolowy kalendarz adwentowy.


Niestety dopadły nas też wirusy i sporo czasu spędziliśmy w poczekalni u lekarza. Na szczęście syn był tak zajęty nową lekturą, że czas ten przeleciał nam w miarę przyjemnie i bez marudzenia.


W grudniu przygotowania do świąt ruszyły pełną parą.









Z przyjemnością odwiedzaliśmy Jarmark Świąteczny






Sylwestra spędziliśmy u rodziny męża w Niemczech. Miłe towarzystwo, cudowna muzyka, pyszne jedzenie i turecka Rakija. Czego chcieć więcej...



Dzieci też dobrze się bawiły.


Nie było dużo czasu do zwiedzania ale przynajmniej odwiedziliśmy centrum. Hamburg to naprawdę piękne miasto.



A Wam jak minęły te dwa miesiące?

1 komentarz:

  1. Super migawki! Grudzień to najbardziej magiczny czas w roku, dlatego miło jest wspomnieć ten miesiąc :)

    OdpowiedzUsuń